O mnie
Wojciech Bógdał
indywidualny trzykrotny Mistrz Świata, podwójny Mistrz Europy, pięciokrotny Mistrz Polski, złoty medalista The World Games 2017. Najbardziej utytułowany zawodnik historii polskiego sportu motoparalotniowego.
Nazywam się Wojciech Bógdał. Ze sportem lotniczym jestem związany od trzeciego roku życia za sprawą mojego taty, który właśnie wtedy rozpoczął swoją przygodę z lataniem i do dziś zawodowo zajmuje się fotografią i filmowaniem z powietrza.
Od najmłodszych lat towarzyszyłem mu we wszystkich startach i lądowaniach. Pomagałem rozkładać skrzydło i przygotowywać sprzęt przed lotem. Zmagałem się z małym latawcem, a kiedy byłem silniejszy przyszła kolej na ujarzmienie prawdziwego skrzydła paralotniowego.
Wielokrotnie wyruszałem z tatą na lotniczo - fotograficzne podróże po Polsce, wsłuchiwałem się w jego relacje i opowieści o podniebnych przygodach.
Pierwszy lot w tandemie? Oczywiście z tatą
Pierwszy raz oderwałem się od ziemi w tandemie z tatą. Była to dla mnie niezapomniana chwila. Od tego momentu byłem już pewien, że chcę latać.
Przez półtora roku lataliśmy wspólnie w różnych miejscach i w różnych warunkach. Uczyłem się szybko i niedługo okazało się, że latanie rekreacyjne już mi nie wystarcza. Postanowiłem spróbować swoich sił w zawodach. Pojechaliśmy na niewielkie mazurskie, zimowe, zawody motoparalotniowe, które... wygrałem pokonując trzech zawodników ówczesnej Kadry Narodowej.
Nie tylko latam, ale również... konstruuję swoje wózki
W tym okresie zainteresowałem się konstrukcjami wózków motoparalotniowych. Całą zimę uczyłem się spawać, ciąć i giąć.
Całą wiosnę budowałem, testowałem i udoskonalałem nowy wózek. Był do mnie tak dopasowany jak garnitur szyty na miarę. Tym razem producent wyposażył mnie w najnowszy model sportowy skrzydła. Mogłem rozwinąć skrzydła… W ten sposób zdobyłem tytuł indywidualnego slalomowego Mistrza Świata.
Dziś śmiało mogę powiedzieć, że w sporcie zdobyłem wszystko: mistrzostwo Polski, Europy i Świata oraz mistrzostwo igrzysk sportowych.
Co dalej?
Myślę, że dalej będę się ścigał. Jestem pilotem fabrycznym firmy Dudek Paragliders. Testowanie prototypowych skrzydeł to także fascynująca przygoda. Poza tym oprowadzam chętnych po podniebnej krainie, bo latając we dwójkę przyjemność wzrasta kwadratowo.
A więc, do zobaczenia na podniebnych szlakach!